13. lutego w świetlicy szkolnej odbyło się wydarzenie dedykowane babciom i dziadkom, a hasłem przewodnim była popularyzacja czytania dzieciom.
Trzynastego piątek? Zza kulis dało się słyszeć obawy naszych małych aktorów, że nie podołają – zapomną tekstu, umknie im kolejność, w jakiej pojawiają się na scenie, przewrócą się albo będą wyglądać niekorzystnie.
Zaraz mieli zobaczyć tłum wpatrzonych w nich osób. Przybyły babcie, przybyli dziadkowie, rodzice… Wszyscy wierzyli, że aktorzy spiszą się na medal. Nie minęło kilka chwil nim okazało się, że obawy uczniów były niesłuszne i niechlubna sława piątku trzynastego to tylko zabobon. Trema minęła, kiedy tylko dzieci dostrzegły uśmiechy na twarzach widzów.
Rzec, że przedstawienie „Szlakiem baśni” od początku do końca przebiegło bezproblemowo, to zdecydowanie za mało! Teatrzyk był znakomity, o czym świadczą nie tylko zachwyty zgromadzonych dorosłych, ale również ogrom radości najmłodszych przebranych za bajkowe postacie, które za cel obrały sobie zachęcenie babć i dziadków, by czytali swoim wnukom. Udało się – jeszcze tego samego popołudnia dobrym przykładem świeciły dwie panie, które umiliły dzieciom czas lekturą baśni Andersena.
Już nikt nie obawiał się, że królewna nie znajdzie swojego księcia; nikt nie żałował „bezrobotnej” czarownicy. Dzieci i dorośli wrócili do domów w przekonaniu, że – by zacytować naszą noblistkę – „czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła”.